Stres kojarzy się raczej negatywnie – a przecież ma zmobilizować nas do działania! Wielu z Was pewnie zna to uczucie, gdy prokrastynacja kładzie na kanapie i nie pozwala działać. Dopiero deadline sprawia, że adrenalina skacze, dosłownie czujemy nóż na szyi i siadamy do obowiązków.

Czy przypadkiem to wszystko nie brzmi jak synonim pracy magisterskiej?

To po co nam sposoby na stres, skoro on jest taki cudowny? Nic, tylko usiąść i się ostro zestresować!

I tu dochodzimy do starego ludowego porzekadła, że co za dużo to niezdrowo. Dobrze jest się zmobilizować, wykonać swoją pracę i odczuć ulgę. Gorzej jeśli jakaś sytuacja postawi nas w stan długotrwałego lub powtarzalnego stresu. Do tej pory pamiętam wannę pełną moich wychodzących garściami włosów po egzaminie licencjackim. I osłabienie. Często mówi się o “odchorowaniu stresu” i to również nie jest przesada. Przeżyłam to.

Co w takim razie robię, by uniknąć skutków stresu?

Odseparowanie się od mediów

To nie żart. Gdy jestem przesycona emocjami, szumem oraz obowiązkami, krzyczące złowieszczo artykuły informacyjne z pewnością mi nie pomagają. Kojarzycie pewnie ten ścisk w gardle pojawiający się, gdy sprawy nie idą po naszej myśli. A tu wyskakują nagłówki krzyczące o tym, że mamy ogólnie, jako ludzkość przerąbane.

W stresie ograniczam więc prasówkę. Wyłączam, na ile mogę, media społecznościowe. Nawet jeśli w realnym świecie za oknem właśnie kłócą się sąsiedzi, jest… jakoś tak przyjaźniej.

Olejek CBD od Kanaste

Od ponad tygodnia testuję kolejny sposób, jakim jest olejek Kanaste. Nieraz już przyznawałam się Wam do mojego deficytu uwagi, dlatego temat przyciągnął moją uwagę. Kanaste to ekstrakt z kwiatów konopi siewnych, czyli nic innego jak olejek CBD. Dlaczego zaczęłam go testować?

Producent zapewnia, że olejek Kanaste pomaga nam radzić sobie ze stresem i lepiej spać, poprawia regenerację ciała, pozwala na lepsze skupienie się i wspiera w walce z bólem.

Przyznacie, że obietnice brzmią zachęcająco?

A jak wygląda prawda?

Po tygodniu testów nie mogę potwierdzić tylko jednego: wpływu na walkę z bólem… Gdyż akurat nic mnie nie bolało. Za to olejek Kanaste zaczęłam stosować w momencie nawału obowiązków i zbliżających się deadline’ów. Idealnie środowisko do testów.

Istotnie, czułam się bardziej skupiona na zadaniach. Trudniej było oderwać mnie od pracy, a gdy już coś odciągnęło moją uwagę, łatwiej przypominałam sobie, co przed chwilą robiłam i wracałam do obowiązków. Czułam się też spokojniejsza. A będę szczera – przy dwójce maluchów czasem trudno zachować spokój.

Z czystym sumieniem więc polecam, szczególnie, że olejek możemy kupić w trzech różnych smakach: naturalnym, czekoladowo-miętowym i waniliowym.

A poza tym na stronie https://kanaste.pl/

NA KOD RABATOWY “ROZKMINYTINY” MACIE ZNIŻKĘ 20% NA PIERWSZE ZAMÓWIENIE!

A inne sposoby na stres? Na przykład… zdrowy tryb życia

Kiedy zaszłam w ciążę, zmieniłam nieco nawyki żywieniowe. Następnie dieta męża zmieniła je jeszcze bardziej. I choć uzależnienie od cukru jest u mnie faktem, od kiedy o nim wiem, skuteczniej z nim walczę.

Czy wspomniałam, że olejek Kanaste jest słodzony zdrową stewią? 🙂

Dzieci zmieniły też moje podejście do ruchu. Przy dzieciach nie da się cały dzień siedzieć i pracować.

Wiem, to brzmi jak truizm, ale w miarę zdrowe odżywianie i ruch naprawdę sprawiają, że łatwiej jest radzić sobie z nagłymi obciążeniami.

Od razu zastrzegę: nie chodzi o trenowanie crossfitu i kupowanie wyłącznie w eko-sklepach! Oczywiście, jeśli mamy taką możliwość, nie zabraniam.

Wystarczy nieco przyjrzeć się składom tego, co kupujemy na co dzień i wprowadzać powoli drobne zmiany. A ruch? Możesz biegać, jeździć na rowerze, pójść od czasu do czasu na basen albo nawet na spacer z dzieckiem!

Stresu nie unikniemy

Uciekanie od źródeł stresu nie zawsze jest dobrą strategią. Gdyby tak było, moglibyśmy od razu olać wszelkie egzaminy i po prostu przestać się rozwijać.

Zaryzykuję stwierdzeniem, że ze stresem warto się nieco zaprzyjaźnić. “Ach, to Ty! Chodź, pomożesz mi się z tym uporać”. Bierzecie typa za rękę i jedziecie z tematem.

A kiedy jest ciężej, wprowadzasz w życie powyższe sposoby na stres.

Raz jeszcze przypomnę na koniec kod rabatowy “ROZKMINYTINY” -20% na pierwsze zamówienie.

I dodam, że Kanaste oferuje „Gwarancję Szczęścia”, więc jeśli produkt nie spełni oczekiwań i jeśli to Twoja pierwsza buteleczka, zwrócą Ci całość kosztów. To naturalny produkt, nie zaszkodzi, a może pomóc 😊

Tekst powstał we współpracy z Kanaste.

Podziel się tym wpisem!

Facebook
Twitter
LinkedIn

O mnie

Karolina Jurkowska

Maniaczka słodyczy różnych. Zwłaszcza tych niepopularnych, których nie dostaniemy przy każdej sklepowej kasie. Lubię lato i swojego męża, nie lubię zimy i jak ktoś krzyczy i nie jestem to ja. Matka, pedagog specjalny, zainteresowana społeczeństwem, książką i byciem chudą. Nie mylić z ćwiczeniami.

Archiwum

 

Instagram

Zapraszam do dyskusji